Suita: Aria, co czytasz?
Aria: O zoo w Chinach, gdzie ludzie zamykani są klatkach, a zwierzęta chodzą luzem dookoła klatek.
Suita: Ale super!
Aria: Jest tam też ciekawy filmik
Suita: Świetny pomysł.
Aria: Wcale nie taki świetny. Wyobrażam sobie Jack Russell Terriery umieszczone w klatce, a dookoła stado wściekłych dzików albo saren, a u góry stado bażantów załatwiających się na nasze głowy.
Suita: Masz rację, klatki nie są odpowiednie ani dla zwierząt ani dla ludzi.
Aria: Ale, gdyby u nas było takie zoo to z przyjemnością pojechałabym z Panem i z Panią posiedzieć w klatce.
Suita: Siedziałabyś w klatce przed zoo, bo nikt psa by tam nie wpuścił.
Aria: Ciebie powinni zamknąć, bo zaraz pokłóciłabyś się z jakimś lwem.
Suita: Żartujesz? Tylko głupek kłóciłby się z lwem.
Aria: No to co byś zrobiła?
Suita: Wyszłabym z zoo z moim własnym stadem tygrysów!