Suita: Aria, uważaj, trzy, zaraz na ciebie skoczą z góry.
Aria: Widzę je kątem oka. Ty masz jednego na godzinie szóstej.
Suita: Zaraz go chapnę.
Aria: Ojej, Suita, ratuj. Zaraz przegryzą mi kręgosłup!
Suita: Zrób szybki przewrót, a zagniesiesz je. Ja własnie załatwiłam 18-tego.
Aria: U mnie z tymi trzema to 16-cie. Muszę przyśpieszyć. Mama mówiła: 3 trupy w ciągu trzech sekund.
Suita: Jeden usiłuje uciekać przez dziurę. Chwyć go za ogon.
Aria: Już go mam, drania. Jedno potrząśnięcie za kark i po gagatku.
Suita: Wrr. Jeszcze dwa. Ojej, jeden użarł mnie w pupę.
Aria: A ja już chyba nie mam ogona. Na tej resztce wiszą przynajmniej dwa.
Suita: Majtnij ogonem w moim kierunku, a ja je złapię jeszcze w powietrzu.
Aria: Och, co za ulga!
Suita: I jeszcze dwa załatwione …


Suita: Aria. Obudź się! Miotasz się i szczekasz przez sen tak głośno, że obudziłaś mnie i Panią.

Aria: Miło cię widzieć siostrzyczko. Miałam wspaniały sen. Właśnie byłyśmy bliskie ustanowienia nowego rekordu świata w łapaniu szczurów. A ty mnie obudziłaś.
Suita: Na pocieszenie, pomyśl sobie, że pobiłaś rekord świata w łapaniu szczurów we śnie. Pogryzłaś przy tym cały ręcznik w posłanku.

SUITA: Śpij dalej, może przyśnią ci się kury, albo kaczki, złapiesz coś na obiad.

Bagienna łąka:

Róże w Terierogrodzie:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *