ARIA: Co robisz?
SUITA: Jak zwykle odpoczywam.

ARIA: Pani idzie do ogrodu, chodźmy razem!
SUITA: Każda okazja na spacer jest dobra.
ARIA: Wiesz, że rosną jeszcze maliny? Tylko nie są już takie słodkie jak latem.
SUITA: Wiem, bo próbowałam, Pani mnie poczęstowała.

ARIA: A dlaczego ja nie dostałam?

SUITA: Bo nie prosiłaś.
ARIA: Zaraz poproszę.
SUITA: Tylko nie jedz tych brunatnych liści, to musztardowiec. Jest ostry w smaku, jak nazwa wskazuje.

ARIA: W przeciwieństwie do ciebie, nie jadam byle czego.
SUITA: A kto jadł nadgniłą kość wykopaną pod ogrodzeniem sąsiada?
ARIA: To tylko tak z ciekawości. Pachniała interesująco.
SUITA: Ja też jestem ciekawa nowych smaków.
ARIA: Czyli musztardowca też próbowałaś?
SUITA: A skąd bym wiedziała , że jest ostry jak musztarda?
ARIA: A jadłaś kiedyś miechunkę?

SUITA: To te małe zielone pomidorki o lekkim smaku cytryny?
ARIA: Pani nazbierała koszyczek. Chyba nie będzie nas tym karmić?
SUITA: Młodsza Pani je uwielbia i nazywa cytryndorkami. Podobno mają sporo witamin.
ARIA: Coraz mniej jadalnych roślin w ogródku, niedługo pojawią się przymrozki, a wtedy zniknie nawet natka pietruszki i koperek.

SUITA: Oregano i kocimiętka chyba też…
ARIA: I melisa, z której Panie chętnie robią pachnącą herbatkę.

SUITA: Zostanie tylko trawa i zeschłe liście. Opadną róże i te ogromne różowe dalie.

ARIA: Nie przepadam za tą porą roku.
SUITA: A wiesz, że pojutrze są moje urodziny?
ARIA: Zapomniałam! Zresztą tak samo, jak o swoich miesiąc temu.
SUITA: To co, poprosimy Panią o szynkowy tort?
ARIA: Tak, z żółtym serem i pastą jajeczną.
SUITA: I majonezem.
ARIA: I kruche ciasteczka amoniaczki.
SUITA: Ale będzie wyżerka!
ARIA: I pewnie zabawa. Może dostaniesz w prezencie fajną zabawkę?
SUITA: Wolałabym golonkę z wielką kością…
ARIA: A ja ci zrobię niespodziankę!
SUITA: Super, uwielbiam niespodzianki. Zwłaszcza kulinarne.
ARIA: A co powiesz na hamburgera i frytki?
SUITA: Niezdrowe, ale pyszne, już cieknie mi ślina.
ARIA: Ale moja niespodzianka będzie innej, bardziej artystycznej natury.
SUITA: Umieram z ciekawości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *