Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Fascynujący artykuł sprzed ponad pięciu lat.
Aria: Jest tam coś o psach?
Suita: Sporo. Artykuł jest o dzieciach wychowywanych przez zwierzęta, w tym wilki, psy, małpy, ptaki, lamparty.
Aria: Szczekaj o dzieciach wychowywanych przez psy i wilki.
Suita:
1. Wilcza dziewczynka z Meksyku (rys. 1). W 1845 wśród watahy wilków atakujących stado kóz zauważono dziewczynkę biegającą na czworakach. Rok później widziano ja jak wraz z wilkami zjadała kozę. Dziewczynkę złapano, ale bardzo szybko uciekła. Kilka lat później widziano ja jak piersią karmiła dwa wilcze szczeniaki. Na widok ludzi uciekła i nigdy więcej jej nie spotkano.

Rys. 1

Aria: Ciekawe. Szczekaj dalej.
Suita:
2. Oksana Malaja (rys. 2). W 1991 w jednej z ukraińskich wsi, patologiczni rodzice porzucili dziecko zostawiając je w opuszczonej chacie. Zaopiekowały się nią zdziczałe psy, z którymi mieszkała przez 6 lat. Kiedy znaleźli ją ludzie biegała na czterech łapach, pokazywała zęby i groźnie warczała. Mimo opieki psychologów, obecnie ponad 30-letnia osoba, zatrzymała się w rozwoju na poziomie 6-latki, chociaż nauczyła się pewnych, socjalnych, ludzkich zachowań.

Rys. 2

Aria: Tragiczna historia. Szczekaj dalej.
Suita:
3. Shamdeo, 1972. (rys. 3) To było w Indiach. Chłopczyk miał 4 lata, gdy natrafili na niego ludzie. Był w towarzystkie stada wilków.. Dziwne było to, że miał ciemną skórę, zaostrzone zęby i długie, ostre paznokcie. Biegał na 4 kończynach. Żywił się surowym mięsem. Nigdy nie nauczył się mówić. Opanował prosty język znaków migowych. Nadano mu imię Pascal. Zmarł w 1985 r.

Rys. 3

Aria: Nie pożył sobie. Jeśli masz coś jeszcze, proszę szczekaj.
Suita:
4. Madina, 2013. (rys. 4) To było w Rosji. Matka była alkoholiczką, a ojciec porzucił rodzinę. Do 3-go roku życia Madina była wychowywane przez psy. Razem z psami obgryzała kości rzucane pod stół przez matkę albo wałęsała się po ulicy. Dzieci bały sie jej, gdyż nie umiała mówić i była agresywna. Obecnie zajmują się nią psychologowie, którzy liczą na to, że jednak wyrośnie na człowieka.

Rys. 4

Aria: Szczekaj dalej.
Suita:
5. Kamala (8 lat) i Amala (12 lat), 1920. (rys 5). To było w Indiach. Były wychowywane przez wilki. Miały wyjątkowo rozwinięte zmysły wzroku i węchu, a ścięgna i stawy kończyn były nienaturalnie krótkie. W ludzkiej niewoli szybko zmarły. Amala rok po schwytaniu. Kamala nauczyła się chodzić w pozycji wyprostowanej i umiała wypowiedzieć kilka słów. Zmarła w wieku 17 lat. Obie chorowały na niewydolność nerek.

Rys. 5

Aria: Nie mogę doczekać się następnej historii.
Suita:
6. Iwan Mieszunow, 1998. (rys. 6). To było w Rosji. W wieku 4-lat trafił do watahy zdziczałych psów, w których powoli przejmował przywództwo. Trzy razy uciekł stróżom prawa. Wreszcie zastawiono na niego pułapkę. Ponieważ wśród psów był tylko dwa lata, szybko się ucywilizował. Nauczył się mówić. Skończył studia wojskowe i służył w armii. Dziś czasem udziela wywiadów.

Rys. 6

Aria: A te zdjęcia?
Suita: Ilustracje wykonała fotograf Julia Fillerton-Batten i nie są to oryginalne zdjęcia dzieci, o których szczekałam.
Aria: Ciekawe jest to, że dzieci wychowywane przez zwierzęta są często niepełnosprawne umysłowo. A zwierzęta wychowywane przez ludzi nie osiągają ludzkiego poziomu rozwoju.
Suita: To proste. Genotyp określa możliwości. Środowisko życia, określa, które możliwości i w jakim zakresie zostaną wykorzystane. Na dokładkę niektóre umiejętności u ludzi, np. rozwój mowy i języka odbywają się jedynie na pewnym wczesnym etapie rozwoju. Jeśli przegapi się ten okres dziecko albo nigdy nie nauczy się mówić albo nauczy się, ale jedynie w bardzo ograniczonym zakresie.
Aria: To znaczy, że żeby być dzikim wystarczy być na poziomie kilkuletniego dziecka.
Suita: I taki właśnie poziom osiągają najbardziej inteligentne stworzenia. Najinteligentniejsze psy osiągają poziom dwulatka.
Aria: Oczywiście nie wspominając o tych, które – ze zrozumiałych względów – ukrywają przed ludźmi swój prawdziwy poziom inteligencji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *