Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Dzisiejsze, straszne wieści z Chin.
Aria: Niedawno były dobre – w niektórych regionach zakazano jedzenia psów.
Suita: W prowincji Yunnan władze wymyśliły, że w ramach akcji dbania o bezpieczeństwo mieszkańców, należy zabronić wyprowadzania psów na dwór.
Aria: Oszaleli?

Pekińczyk
Pekińczyk

Suita: Na to wygląda. Jeśli ktoś złamie zakaz to pies zostanie zabrany do odstrzału.
Aria: Jak oni to tłumaczą?
Suita: Zakaz ma zapobiegać pogryzieniom i agresji ze strony zwierząt.
Aria: Gdyby mnie zabroniono bez mocnego uzasadnienia wychodzić z domu – też bym się wściekła.
Suita: Ustawa ma wejść w życie pojutrze, czyli 20 listopada. Pierwsze wyjście z psem – właściciel dostanie ostrzeżenie. Przy drugim ostrzeżeniu właściciel płaci grzywnę. Trzecie wyjście z psem – konfiskata i odstrzał psa.
Aria: Co władze zrobią z zabitymi psami?
Suita: Nie napisali. Może je zjedzą, a może wyślą do prowincji albo krajów, gdzie jeszcze nie zabroniono jedzenia psów.
Aria: Barbarzyńcy. A co na to właściciele psów?
Suita: Gwałtownie protestują. Podobnie internauci. Protestują tez weterynarze, twierdząc, że pies potrzebuje ruchu.
Aria: No i dobrze wychowany pies nagle musi się załatwiać w domu – to musi być straszne.
Suita: Kiedyś siusiałaś w domu.
Aria: Byłam znerwicowana.
Suita: Dobra wiadomość jest taka, że urzędnicy – po protestach – mają ponownie przyjrzeć się ustawie. Właściciele psów mają nadzieję, że nowe prawo nie wejdzie w życie.
Aria: A nasz Pan twierdzi, że herbata z tej prowincji to jedna z najlepszych herbat na świecie.
Suita: Kraj kontrastów. Ale durni urzędnicy zdarzają się wszędzie na świecie. Jak widać znakomita herbata nie wpływa na poziom mądrości.
Aria: Wpływa, wpływa. Może oni nie pijają tej znakomitej herbaty bo jest za droga?
Suita: Pan twierdzi, że już starożytni Polacy wiedzieli, że po schabowym z ziemniaczkami i kapustą najlepsza jest herbata Yunnan w filiżance z chińskiej porcelany.
Aria: Żartujesz sobie ze mnie? Mam ciekawe pytanie. Czy w starożytnej Polsce łatwiej było o filiżankę herbaty czy o schabowego z ziemniakami i kapustą?
Suita: Teraz ty sobie żartujesz?. Porcelana i herbata były w Chinach i teoretycznie można je było spotkać w Sarmacji. Z cała pewnością nie można było zjeść schabowego z ziemniakami i kapustą.
Aria: O! A to dlaczego?
Suita: Bo ziemniaki przywędrowały do Europy dopiero w XVI wieku, łatwiej było o dzika niż o świnię, a kapusta też nie była najdorodniejsza.
Aria: Co ci tak po głowie chodzi ten schabowy?
Suita: Bo Pani kroiła kotleta schabowego na małe kawałeczki i dodawała do kaszy.
Aria: No to gnajmy na tego schabowego.
Suita: I herbatę?
Aria: Wrrr!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *